Jerzy Błaszczyk był rekordzistą w nurkowaniu głębinowym. Ten rok był dla dziennikarki wyjątkowo trudny. Rzadko dzieli się z fanami swoim życiem prywatnym, jednak teraz na jaw wyszło coś oszałamiającego - to, co przekazał jej ojciec zaskakuje i wzrusza. Podróżniczka zdradziła, że są oni jej rodziną z wyboru. Julia i Jakub to dzieci zmarłego przed laty.
Wojciechowska opowiada o najtrudniejszym czasie w życiu jej rodziny!
Nie chcę jej niczego zabraniać ani narzucać, choć nie zawsze rozumiem jej wybory”, zwierzyła się podróżniczka w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Dziewczynka powoli idzie w ślady mamy. Zwykle emanuje ciepłem i otacza wszystkich uśmiechem, lecz jej życie rodzinne pozostaje nieco owiane tajemnicą. Od wypadku, w którym zginął Rafał Łukaszewicz, minęło już niemal lat.
Od jakiegoś czasu dziennikarka i podróżniczka boryka się z ciężką chorobą. Jednak to wtedy razem z córką okazały sobie największe wsparcie. To jednak nie koniec jej zmartwień. Kwestia pokazywania świadectw swoich dzieci budzi ogromne kontrowersje.
Jedni uważają, że uczniów należy chwalić za dobre wyniki w szkole i tym sposobem motywować do dalszej pracy.
Swoją erotyczną sesję pokazała małej córeczce. Ojciec gwałcił dzieci, a dalsze ustalenia prokuratury mrożą krew w żyłach. Martyna od niemal dziesięciu lat jest szczęśliwą mamą Marysi, która jest owocem jej związku z Jerzym Błaszczykiem. Od zawsze wspierali jej życiową drogę i kibicowali kolejnym projektom. Dziennikarka od wielu lat jest związana ze stacją TVN, dla której przygotowuje programy podróżnicze.
Wyszło na jaw, że metody wychowawcze podróżniczki są dość niekonwencjonalne. Jest kierowcą rajdowym, dziennikarką i pisarką, telewizyjną prezenterką, czy wreszcie słynną polską podróżniczką, bowiem to podróże stanowią centrum jej zainteresowań. Po chorobie i operacjach z młodości szanse na dziecko były na poziomie. W telewizji zadebiutowała w wieku lat jako modelka.
Realizując program Kobieta na krańcu świata, zdecydowała się na zabranie ze sobą dziecka. Martyna w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski przyznała, że Marysia uważa jej pracę na nudną. Nigdy dotąd nie wspominała jednak, jak silną więź od tego czasu stworzyła z jego rodziną. Właśnie zaskoczyła swoich fanów kolejnym postem, w którym zamieściła zdjęcie w nowej fryzurze. Okazuje się, że to promocja nowego odcinka jej programu.
Teraz jednak musi nieco przystopować - jej znajomi mówią, że jest w czwartym miesiącu ciąży. To czwarty miesiąc - opowiadają znajomi dziennikarki Super Expressowi. Oznacza to, że wspinaczkowe buty i rajdowy kask Martyna będzie musiała powiesić na kołku.
Ojcem jest płetwonurek Jurek Błaszczyk.
Na świat przyszła Marysia, owoc jej miłości z płetwonurkiem Jerzym Błaszczykiem. Para rozstała się, lecz ojciec dziewczynki utrzymywał z córką ścisły kontakt i pomagał dziennikarce w jej wychowywaniu. Zginął brat mamy Martyny.
Rodzice podróżniczki postanowili zaopiekować się jego dziećmi. Nagle w domu Martyny pojawili się brat i siostra. Niedawno przegrał ją były partner i ojciec dziecka podróżniczki. Teraz dziennikarka postanowiła wesprzeć mamę 9-miesięcznej Mai, która również zmaga się z chorobą nowotworową.
Czasami robi jednak wyjątek i na swoim profilu na Instagramie dzieli się z fanami prywatnymi zdjęciami. Z okazji Dnia Ojca podróżniczka opublikowała uroczy filmik. W momencie wypadku dzieci Rafała Łukaszewicza miały zaledwie lata. Dla dużej grupy widzów na szklanym ekranie jest więc od zawsze.
Tym razem pochwaliła się zdjęciem sprzed niemal lat. Znana podróżniczka zamieściła na Instagramie zdjęcie choinki. A pod choinką… znalazła się jej dumna córka Marysia. Zamiast przejmować się brudnymi oknami, czy brakiem obiadu składającego się z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.